Indonezja Wiadomości / Archipelag : Palenie po Indonezyjsku Anno Domini 2011.

 

Wczorajszy Światowy Dzień Bez Papierosa jak co roku pobudził dyskusje o tym dlaczego i ile palimy? Nie inaczej było w Indonezji która jest absolutnie najbardziej zadymionym archipelagiem kuli ziemskiej.31-ego maja obchodzono na świecie światowy Dzień Bez Papierosa, nie inaczej więc było w Indonezji. Przeciwnicy palenia wylegli na ulice dużych miast (głównie jawajskich) by w różnego rodzaju performens’ach zaprotestować przeciwko nikotynie i paleniu– tak ogólnie.

Indonezja to kraj delikatnie powiedziawszy mocno zadymiony. Papierosy pali się praktycznie wszędzie (poza samolotami) i bez ograniczeń.

Nałogowi towarzyszy słodki wszechobecny zapach goździków, charakterystyczny dla papierosów tylko i wyłącznie z Republiki Indonezji. Kto raz zetknął się z wonią palonego indonezyjskiego papierosa zapamięta ją w nozdrzach na całe życie.

Palenie to jednak nie tylko przyjemna woń goździkowej przyprawy kretek” ale i mnóstwo chorób oraz schorzeń jakie są jego następstwem. To właśnie zagrożenia niesione przez nałóg nikotynowy wyprowadziły wczoraj papierosowych oponentów na ulice.

Z jednej strony prognozy statystyków przewidują, iż w Wielkiej Brytanii palenie papierosów może do połowy tego stulecia całkowicie zaniknąć.

Na drugim biegunie w Indonezji wydaje się to wciąż nierealne nawet przez kolejne pół albo znacznie więcej wieku.

W ciągu ostatnich 20 lat „spalanie” papierosów na Archipelagu wzrosło o prawie 50 % co plasuje Indonezję na samym szczycie pośród krajów o największej konsumpcji tytoniu na świecie.

Jak mówi stare przysłowie „przyganiał kocioł garnkowi”, gdyż pośród krajów europejskich to Polska właśnie co roku plasuje się w górnych rejonach tej samej tabeli.

Nie oglądając się na optymistyczne prognozy dotyczące Anglii warto w szumie informacji wyłuskać inne dane statystyczne które mówią, iż co 3 mieszkaniec ziemi (+15) pali i że liczba palaczy wciąż wzrasta.

Warto więc jedynie wierzyć, że światowe dni bez papierosa odmienia kiedyś tę morderczą tendencję.

Z drugiej strony palenie znane rodzajowi ludzkiemu od 5000 lat przed naszą erą nie da tak łatwo za wygraną, tym bardziej że za wszystkimi statystykami kryją się obecnie miliardy dolarów zarabiane przez koncerny tytoniowe.

 


 

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmailby feather

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*