Główny oskarżony Republiki Indonezji oraz jego głośna i pikantna sprawa, przybiera kolejnych rumieńców. Pojawiły się doniesienia o domniemanym udziale amerykańskiego pracownika FBI w sprawie – Gayusa.W Dżakarcie trwa wciąż (o czym już wcześniej pisaliśmy) proces podejrzanego o przestępstwa podatkowe i korupcyjne Gayusa.
Jednym z najnowszych wątków jakie pojawiły się „w sprawie”, jest domniemany udział Amerykanina, członka Centralnej Agencji Wywiadowczej (FBI) zamieszanego w organizowanie i wystawianie fałszywych dokumentów Indonezyjczykowi.
Ambasada amerykańska zdecydowanie zdementowała tę informację, zaprzeczając jednocześnie, iż zamieszany w sprawę obywatel USA John Grice był lub tym bardziej jest pracownikiem FBI jak również znaną lub istotną osobą w Stanach Zjednoczonych Ameryki.
Ambasada oświadczyła również, iż przeprowadzone zostały już rozmowy z Policją indonezyjską mające na celu pomoc ambasady w przypadku ewentualnego udziału Amerykanina w sprawie oskarżonego Gayusa.
Domniemany amerykański „współpracownik” Gayusa miał od niego zainkasować 100 000 dolarów za pomoc w wyrabianiu fałszywych dokumentów.
Ambasdada oświadczyła, iż podejrzany przez Indonezyjczyków John Grice opuścił Indonezję w lipcu ubiegłego roku i przebywa najprawdopodobniej pod własnym nazwiskiem w którymś z ościennych krajów azjatyckich.
Placówka amerykańska w Dżakarcie zobowiązała się pomóc w rozwikłaniu „paszportowej zagadki” mając na uwadze słuszność walki z korupcją jaką prowadzi się ostatnio w Indonezji.
by