W świąteczną niedzielę doszło do brawurowego ostrzelania samolotu pasażerskiego Trigana Air w dystrykcie Puncak Jaya w prowincji Papua. Incydent miał miejsce na płycie lotniska Mulia.
W senne, niedzielne przedpołudnie wielkanocne nic nie wskazywało na to, że maleńskie i kameralne lotnisko Mulia w centrum indonezyjskiej Nowej Gwinei, stanie się miejscem krwawej potyczki. Niewielki samolot pasażerski linii Trigana Air przyleciał właśnie z miejscowości Nabire i kołował z pasażerami na pokładzie po płycie lotniska Mulia.
Wówczas z okolicznej dżungli rozpoczął się regularny ostrzał maszyny. Dwaj piloci oraz dwoje pasażerów zostało rannych. Ranni piloci stracili panowanie nad kołującym samolotem i ten rozbił się o budynek hangaru lotniskowego.
Jeden z rannych pasażerów, dziennikarz Papua Post z Nabire zmarł na skutek odniesionych ran. Partyzanci, którzy przypuścili atak na samolot prowadzili jego regularny ostrzał przez ponad 4 godziny i to właśnie z powodu braku możliwości udzielenia pomocy, zmarł papuaski dziennikarz. Do dzisiaj nie zidentyfikowano grupy zbrojnej, która przeprowadziła niedzielny atak. Jak dotąd, również żadna papuaska organizacja niepodległościowa nie przyznała się do wielkanocnej akcji zbrojnej.
by 
Cztery godziny? Niesamowite 🙁