Na zakończonym w Denpasar spotkaniu największej i najstarszej organizacji muzułmańskiej Indonezji padły mocne słowa jej przywódcy. Szef Muhammadiyah pobłogosławił pluralizmowi i wezwał muzułmanów do tolerancji religijnej, rasowej i politycznej. Denpasar na Bali zakończyło się spotkanie miejscowych muzułmanów z przywódca największej i najstarszej organizacji islamskiej w Indonezji, założonej w czasach kolonialnych przez Ahmada Dahlana – Muhamadiyah.
Padły na nim znamienne i chciało by się rzec „oby” prorocze słowa lidera ugrupowania Din Syamsuddin.
Słowa tym ważniejsze, że niepokojem napełniały akty nietolerancji i przemocy religijnej jakiej areną była w ostatnich tygodniach i miesiącach Indonezja.
Syamsuddin oświadczył, iż pluralizm jest drogą jaka obrał Bóg by sprawdzić jak jeden człowiek potrafi pokojowo koegzystować z innymi ludźmi o odmiennych poglądach, wyznaniu czy pochodzeniu etnicznym.
Posunął się nawet dalej gdy porównał tych którzy tego nie potrafią do tych którzy nie zdają najważniejszego boskiego egzaminu.
Pluralizm i tolerancję określił mianem Boskiego Planu a każdy człowiek bez względu na wyznanie i kolor skóry jest pochodna i dziełem Boga.
To pierwszy tak poważny i rozważny głos w ostatnim okresie i należy z całym szacunkiem bić brawo przedstawicielom Muhammadiyah, którzy jeśli jak zachęca ich duchowy przywódca pójdą zasugerowaną drogą, staną się faktycznie pionierami w krzewni pokoju wśród organizacji muzułmańskich w największym państwie islamskim świata, jakim jest Republika Indonezji.
Czas pokarze na ile słowa wypowiedziane w Denpasar staną się ciałem a na ile czas rozmieni je na drobne.
Osobiście mam nadzieje że górę weźmie pierwszy z tych dwóch możliwych wariantów.






